Istnieją takie sfery rzeczywistości, które wydają się przynależeć ściśle do sfery filmów szpiegowskich, a nawet czystej fantazji; przynależą do nich chociażby podsłuchy czy tak zwane "pluskwy" montowane w telefonach. Jest to zwodnicze przekonanie. Większość ludzi rzeczywiście nie ma w swoim życiu styczności z branżą szpiegowską i nikt nie ma powodu, żeby ich podsłuchiwać, jednak podsłuchy istnieją, a specjalne firmy zajmujące się niejawnym przechwytywaniem informacji działają na rynku. Wykrywanie podsłuchów jest więc reakcją zwrotną na to zagrożenie.
Czy da się wykryć podsłuch?
Osoby, które podejrzewają, że w ich otoczeniu może się znajdować podsłuch, mają poważny problem, z którym trzeba się jakoś uporać. Dialektyczne prawa rynku są jednak nieubłagane i jeśli istnieje zapotrzebowanie na podsłuchy, to równie silna musi być reakcja zwrotna i firmy oferujące wykrywanie podsłuchów także powinny być możliwe do znalezienia. Tak też się dzieje, co powoduje, że nikt nie jest pozostawiony samemu sobie.